Katolik u wróżki
W jednym z tygodników ukazał się wywiad ze znaną i lubianą piosenkarką Natalią oraz jej przyjaciółką – Violettą. Natalia opowiadała w wywiadzie, jakie okoliczności towarzyszyły urodzeniu przez nią drugiego dziecka. Ponieważ okazało się, że musi być cesarskie cięcie, piosenkarka mogła dokonać wyboru terminu porodu, i uczyniła to na dzień 5. maja 2005 roku. W tym miejscu wmieszała się jej przyjaciółka, która wcześniej rozmawiała z numerologiem. Sugestia koleżanki przyczyniła się do zmiany terminu porodu z 5. na 4. maja. Zmiana decyzji co do terminu bardzo ucieszyła koleżankę Natalii Violettę, która uznała, że jest to niepowtarzalna szansa, żeby sprawdzić… układ planet.
Pani Natalia przyznaje się do wiary katolickiej. I to jest piękne, godne pochwały. Wielokrotnie brała udział w koncertach upamiętniających uroczystości religijne (m. in. śpiewała dla papieża Jana Pawła II).Tym bardziej dziwi i niepokoi fakt, że uwierzyła ona w gusła. A przecież Bóg dał ludziom przykazania, a wśród nich pierwsze: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”.