Paraliż sumienia
Niepraktykujący… „nie mają” grzechów? Można zaobserwować przedziwne, paradoksalne zjawisko: im dłużej niepraktykujący nie korzystali z sakramentu pokuty, tym bardziej podkreślają swoją… „bezgrzeszność”. Kuriozalne zjawisko, na miarę twierdzenia: im człowiek dłużej żyje, tym jest… młodszy. – Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko „pogratulować im dobrego samopoczucia i humoru” wypływających z nadzwyczaj pozytywnej oceny samego siebie, niestety najczęściej nieprawdziwej.
Jak się okazuje, największym grzechem współczesnego, zlaicyzowanego człowieka nie są jego takie czy inne słabości, lecz to, że zatracili w ogóle poczucie grzechu – nie dostrzegają zła w swoim postępowaniu. Grzech jest zjawiskiem powszechnym, dotyczy KAŻDEGO człowieka. Nie zauważanie grzechu lub traktowanie go jako coś marginalnego wynika z nieznajomości ludzkiej natury…